Od kiedy opublikowałam
to zdjęcie na moim Instagramie dostaję mnóstwo pytań odnośnie tego, gdzie zostało
zrobione, jak wynająć to mieszkanie oraz ile za nie zapłaciłam. W dzisiejszym
wpisie zdradzam wszystkie szczegóły.
Przez większość
mojej podróży po Azji Południowo-Wschodniej nocowałam głównie w hostelach. Jednak
po 3 miesiącach spędzonych w Wietnamie i przebywania w warunkach, które czasami
przypominały obozy przetrwania, potrzebowałam odrobiny prywatności i luksusu. Poszukując
noclegu w Kuala Lumpur w Malezji, natrafiłam na to urocze mieszkanie i bez
zastanowienia postanowiłam się tu zatrzymać. Z początku moją uwagę przyciągnął infinity pool,
ale szybko okazało się, że to Pramada, właścicielka mieszkania, jest jego największym
skarbem. To niezwykle sympatyczna i życzliwa osoba, która zawsze służyła mi
pomocą i wysyłała bardzo szczegółowe wskazówki odnośnie transportu do najpopularniejszych
atrakcji w Kuala Lumpur.
Za 2-dniowy pobyt
zapłaciłam 100 zł i uważam, że jak na standard pokoju i wszystkie udogodnienia w
postaci basenu czy siłowni to bardzo przyzwoita cena. Nocleg możecie
zarezerwować poprzez ten link, a używając mojego kodu rabatowego, otrzymacie 110 zł zniżki na pierwszy nocleg. Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego noclegu lub funkcjonowania serwisu Airbnb, to śmiało zadawajcie je w komentarzach. Postaram się pomóc. ;)
Brak komentarzy