Hanoi nie za
specjalnie przypadło mi do gustu, ale jest jedna rzecz, której nie można mu
odmówić. Fotogeniczność. Wędrując jego ulicami miałam ochotę uchwycić niemalże każdego
przechodnia, ulicę, zakamarek.
Nie od dziś
uwielbiam odkrywać nowe miejsca. Przemierzać przecinające się ulice. Gubić się.
Rysować mapę miast w mojej głowie. Obserwować chaotyczny ruch ludzi wlewających
i wylewających się ze sklepów. Wtapiać się w uliczne życie lokalsów. Pytać. Jeść
łapczywie owoce kupione na lokalnym straganie. Odwzajemniać nieśmiałe uśmiechy
przechodniów. Sączyć kawę w lokalnych knajpkach.
Uwieczniać
chwile, które zapewne nigdy nie powrócą.
Hanoi city jungle
Wesoły pan Wietnamczyk
Fruit heaven
Relax
Ruch uliczny
Starsza kobieta sprzedająca urocze wiklinowe torebki
Nie wszyscy mają w domu umywalki
Poproszę wszystko!
Sjesta
"Cigarette" break
Szefowa garko kuchni
Najmłodszy kierowca w Hanoi
Drinking time
Loterie - komu, komu?
Z wizytą u fryzjera
Door obsession
Chcesz trochę?
Perfect match
Jak z reklamy Colgate
Flower power
Little princess
Coś dla leniuchów
Kolejna urocza kawiarnia
Smile
Sklep na kółkach
Vietnamese coffee
Tradycyjny strój wietnamskiÁo dài
Po prostu Hanoi
Brak komentarzy