Moja przerwa od blogowania trochę się przedłużyła, ale wracam do Was wypoczęta i pełna pozytywnej energii! Wierzcie mi, że w tym czasie nie próżnowałam, o czym wkrótce sami się przekonacie :)
Tymczasem zapraszam na małe podsumowanie
czerwca i lipca.
#LONDYN
O podróży do Londynu wspominałam już w moim travel diary, ale na tym nie koniec! Mam jeszcze mnóstwo niepublikowanych zdjęć i zapisków, więc spodziewajcie się relacji z muzeum Wiktorii i Alberta, China Town oraz Sky Gardens. Zastanawiam się też nad stworzeniem przewodnika z fajnymi miejscówkami na lunch i kawę. Dajcie znać czy bylibyście zainteresowani.
#POZNAN
Pomimo, że spędziłam tu tylko jeden dzień to potwierdzam, że Poznań to miasto doznań! Piękna Starówka z wielobarwnymi kamieniczkami, renesansowy ratusz z koziołkami na wieży zegarowej oraz mnóstwo ciekawych restauracji i kawiarni. Szczególnie polecam kultowe naleśniki w Manekinie i mrożoną kawę w Werandzie.
#PARYZ
Przełom czerwca i lipca upłynął mi pod znakiem służbowych spotkań i treningów w Paryżu. Pomimo, że sporo czasu spędzałam w biznesowej dzielnicy La Defense, to udało mi się zobaczyć kilka cudownych miejsc i zrealizować dwie sesje zdjęciowe. Efekty pierwszej z nich możecie zobaczyć tutaj, a druga pojawi się na blogu już w przyszłym tygodniu.
#JESTĘMAGISTRĘ
W ciągu ostatnich tygodni udało mi się
zakończyć coś, co rozpoczęłam prawie rok temu. Sama do końca w to nie wierzę,
ale 19 lipca zostałam szczęśliwą panią MAGISTER! Ogromna ulga i radość, ale
przede wszystkim nowe pokłady wolnego czasu. Teraz pozostaje je tylko dobrze
wykorzystać ;)
# ŚDM
Światowe Dni Młodzieży to wydarzenie, na które czekałam z niecierpliwością. Kraków ogólnie nie należy do nudnych miejsc, ale to co działo się podczas ŚDM przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na ulicach tętniło życiem, a widok uśmiechniętych twarzy z różnych zakątków świata był naprawdę niesamowity.
Kwestię przeżyć duchowych pozostawiam każdemu z osobna. Dla mnie był to bardzo inspirujący czas i już nie mogę doczekać się kolejnych ŚDM w Panamie! :)
Jeśli nie mieliście okazji uczestniczyć w tym wydarzeniu to podrzucam piękny filmik i kilka cytatów Franciszka, które najbardziej zapadły mi w pamięci.
W życiu małżeńskim zawsze są też problemy i kłótnie. To normalne i tak właśnie się dzieje, że małżonkowie kłócą się, podnoszą głos, ścierają się. A czasem nawet latają talerze. Ale nie przerażajcie się tym. Dam Wam radę: nie kładźcie się spać bez pogodzenia się. A wiecie czemu? Ponieważ zimna wojna następnego dnia staje się niebezpieczna
Teraz nie zabierzemy się do wykrzykiwania przeciw komuś, nie zabierzemy się do kłótni, nie chcemy niszczyć. Nie chcemy obrażać. Nie chcemy pokonać nienawiści większą nienawiścią, przemocy większą przemocą, pokonać terroru większym terrorem. A nasza odpowiedź na ten świat w stanie wojny ma imię: nazywa się przyjaźnią, nazywa się braterstwem, nazywa się komunią, nazywa się rodziną. Świętujemy fakt, że pochodzimy z różnych kultur i łączymy się, żeby się modlić
Prawda jednak jest inna: kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat, aby "wegetować", aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad. To bardzo smutne, kiedy przechodzimy przez życie nie pozostawiając śladu. A gdy wybieramy wygodę, myląc szczęście z konsumpcją, wówczas cena, którą płacimy, jest bardzo i to bardzo wysoka: tracimy wolność.
Na koniec zapraszam do odwiedzenia najchętniej czytanych wpisów w ostatnich tygodniach:
Do następnego! ;)
Brak komentarzy