Miałam nadzieję, że koniec kwietnia przyniesie mnóstwo słonecznych dni i wreszcie będziemy mogli poczuć wiosenny klimat.
Niestety wychodzi na to, że na ten moment przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać…
Pogoda za oknem nas nie rozpieszcza, a ja póki co, dalej chodzę opatulona w
płaszcze i szaliki.
W jednym z ostatnich wpisów pokazywałam Wam mój ulubiony beżowy trencz, z którym nie rozstaję się już od kilku lat. Dzisiaj prezentuję podobną stylizację, tym razem z granatowym płaszczem, który podkradłam mojej przyjaciółce ;) Jest dość podobny do beżowego trenczu Orsay, ale dodatkowo posiada pasek, który wyraźnie podkreśla talię oraz piękne wykończenie, w postaci brązowo-beżowych guzików i klamry. W dzisiejszym wpisie zestawiłam go z moim niezastąpionym, karmelowym szalem i torebką z kwiatowym motywem.
Fot. Justyna Kochańska
płaszcz / coat - RESERVED
rurki / pants - ZALANDO
buty/ shoes - DEEZEE
torebka / bag - PARFOIS
szalik / scarf - no name
Dajcie znać Dziewczyny, jak ubieracie się podczas tak zmiennej pogody oraz która wersja trenczu przypadła Wam bardziej do gustu - beżowa czy granatowa? ;)
Brak komentarzy